Szydełkowa sowa i nowe obrazy w salonie
Musiałam ten post napisać jak najszybciej :) Bo muszę podziękować...ale najpierw komu a potem dlaczego :D
Mistrzem szydełka to ja na pewno nie jestem... Oczy by chciały, ale często na chceniu się kończy. Już dłuższy czas marzył mi się pledzik na łóżeczko Oli, ale nie chciałam żeby to były szydełkowe kwiaty czy zwykłe kwadraty. Jakiś czas temu znalazłam ciekawy wzór w internecie. Szydełkowa sowa w kwadracie, ale za żadne skarby nie mogłam rozpracować uszu i stelaża... Przy okazji szukania innego wzoru, natknęłam się na blog pewnej zdolnej kobitki Madline z blogu http://namoimpoddaszu.blogspot.no/ .
W jednym z komentarzy napisałam czy nie zechciałaby mi pomóc z rozpracowaniem sowy. Mało tego, że się zgodziła...Madline zrobiła tutorial gdzie krok po kroku opisuje jak zrobić taką sowę. Raz jeszcze Ci dziękuję :* Tak więc Kochane Kobitki, łapcie się za szydełko i do dzieła.
Mój pierwszy kwadracik prezentuje się tak jak na zdjęciu poniżej, a w tle jak widać już powstają następne :D
Mam nadzieję, że zapału mi starczy na cały pledzik... Nie jest to trudne, ale na pewno bardzo pracochłonne. No ale nie ma rzeczy niemożliwych !
A teraz kilka słów o nowych grafikach do salonu.
W sumie obraz miał być jeden, ale gdy się okazało że seria składa się z trzech...tak więc same rozumiecie :D Trzeba było kupić trzy ;) Turkus, czerwień i limonka. Idealne trio na wiosnę i lato.
Salon jeszcze nie pomalowany i coś czuję, że będzie to moja misja, bo K. stanowczo odmawia jakiegokolwiek kontaktu z pędzlem i farbami. No i znowu...żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Dobrze, że w programie graficznym można rozjaśnić zdjęcie :P hihi Ale jeszcze kilka uruchomień kominka i nawet to nie pomoże.
Do wymiany idą też poduszki. Kilka mam w planach uszyć, bo znudziły mi się te z kanapy i niezbyt pasują do całości.
Pracując w sklepie z dekoracjami i meblami rzadko mam czas i ochotę biegać po innych sklepach, ale jak już jakiś odwiedzę zawsze z czymś muszę wyjść. Do jednych z nich należy "Milla". W tym sklepie wybór pięknych rzeczy jest nieograniczony. Znajdują się w nim przede wszystkim markowe rzeczy typowe dla skandynawskich wnętrz, np.: house doctor, riviera maison, Bloomingville, ferm living, pols potten i wiele wiele innych. Tym razem w moje ręce wpadła kamienna głowa buddy. Może mnie natchnie do spokojniejszego tryb życiu, bo ostatnio pędzę przez nie jak szalona...
Na sam koniec pochwalę się jeszcze moim najnowszych nabytkiem z pracy. To była miłość od pierwszego wyjrzenia. Często spotykałam takie nożyce i szpulki na innych blogach i zawsze się zastanawiałam gdzie można kupić takie cuda. No i daleko szukać nie musiałam ;)
Jutro wrzucę kolejny post, którego tematem będzie O X. Czy już ktoś się domyśla czego to jest skrót?? :D
Pozdrawiam wszystkich cieplutko
Munia
Pled zapowiada się wspaniale! Życzę wytrwałości w pracy i już czekam na finałowy post.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że starczy mi zapału, wełny i guzików na oczy sowy :D
UsuńPozdrawiam cieplo
Munia
cudowna sówka! i całość będzie rewelacyjna z pewnością :)
OdpowiedzUsuń....o ile skończę:P ...
UsuńSzydełkowe sowy wyglądają pięknie. A pled z nich, to na pewno będzie cudo!
OdpowiedzUsuńSzpulka i nożyczki prezentują się super. Pozdrawiam :)
Dziękuję :) Mam nadzieję, że uda mi się go skończyć, bo jak do tej pory to tylko siedzę i odpisuję na komentarze :P i emaile zamiast brać się do roboty ...
UsuńPozdrawiam
Munia
Bardzo ładny ten motyw sówki - pled z pewnością będzie cudowny ! Trio obrazkowe fantastyczne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w dzierganiu :)))
Zaraz kończę blogowanie, kolacyjka dla dzieci i siadam do dziergania :D
UsuńBardzo dziękuję za miły komentarz. Ja się z każdego komentarza cieszę jak dziecko z wymarzonego prezentu....:D
Buziaczki
Munia
Ja uwielbiam sówki w każdej postaci i jak zobaczyłam twój post to wpadłam na pomysł, że też może spróbuję coś w tym temacie. A Twoje sówki są fantastyczne i pledzik na pewno też taki będzie, czekam na efekt końcowy. A moją uwagę przykuła nie główka buddy a piękna jak dla mnie lampa, która stoi tuż za nią, super kwiatowy wzór. Pozdrawiam serdecznie Kasia:))
OdpowiedzUsuńNo Kasieńko dla Ciebie zrobienie takiej sówki, to zapewne popierdółka...:D
UsuńAle spróbuj koniecznie i daj znać jak CI idzie :)
A lampa i klosz to zakup z IKEA.
Pozdrawiam Cię cieplutko
Munia
Kiedyś też planuje się zabrać za zrobienie pledu, ale na razie brak mi czasu i zapału :) Ciekawa jestem efektu końcowego, też skusiłam się na takie nożyczki i bardzo jestem zadowolona bo oprócz tego, że ładnie wyglądają to są również bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ciekawe czy mi starczy czasu i zapału? :P
UsuńJeśli chodzi o nożyczki, to nie jestem pewna ich wytrwałości w sensie ostrości...Ale póki co ze sznurkiem dają radę :)
Pozdrawiam serdecznie
Munia
Jak ja uwielbiam takie bogate i inspirujące posty!!! Jest naprawdę świetny.
OdpowiedzUsuń1. sówka wyszła dosknale, mam nadzieję, że starczy Ci czasu i wytrwałości na cały plec, tymbardziej, że mogłabyś co którys kwadrat przyozddobić sową. Cudownie dobrałaś kolorki. Juz nie mogę sie doczekac efektu końcowego. Czuję, że to będzie szydełkowe arcydzieło.
2. Głowa buddy fajna, nie wiem tylko czy melisa nie podziałałaby bardziej kojącą :)
3. lampa też bardzo mi się podoba, muszę sie nad taka zastanowić.
4. grafiki bardzo fajne i takie energetyczne, na przywitanie wiosny w sam raz. Zastanawia mnie tylko co dzie stało z dziurami w ścianach po poprzednich ramkach...
5. Szpula i nożyce sa świetne, dla takiej krawcowej tosuper gadżet.
6. Jutro rano odpiszę na maila, dziekuję za wszystkie grafiki. Jesteś Kochana, ściskam mocno Ania :)))
Hehe i jak ja mam Ci odpisać?? idąc za ciosem będzie w punktach :D
UsuńAd.1. Aniu żeby mi tylko siły i zapału starczyło...Ale będę walczyć, będę dzielna :D
Ad.2. Ja proponuję taki zestaw budda+melisa+melisa+melisa+urlop+ewentualnie melisa... a i urlop z dala od mojej Trójcy - od tak wyrodna matka i żona :P
Ad.3. Lampa również bardzo mi się podoba, jedynie mam problem z dobraniem klosza do niej, chodzi o wewnętrzny metalowy stelaż, musi być zakładany na żarówkę od góry a nie od dołu jak większość jakie spotykam w sklepach.
Ad.4. A więc dziury są i to całkiem wielkie, ale i grafiki w ramkach są też pokaźnych rozmiarów...więc hihihi żeby ukryć dużo dziur trzeba było tak rozmieścić ramki żeby zakryły ser szwajcarski na ścianie :D
Ad.5. One raczej ozdobne niż praktyczne są :D Ale sznurek używam, no i nożyce też, ale nie do materiałów...
Ad.6. Kochaniutka jutro odpalę skanerek i przeslę Tobie więcej haftów, teraz idę lulu, bo taki du...ny dzień miałam :/
Buziaki Anulko
Munia
:)
UsuńЖелаю сил связать такой романтичный пледик, жду с нетерпением))
OdpowiedzUsuńWitaj Muniu :-) Piekne sowie kwadraciki powstaja u Ciebie :-) Sowki uwielbiam.. moze sie skusze tez na takie.. jak juz dokoncze koc, ktory dziergam obecnie :p
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie.. tak swiezo :-)
A O X kojarzy mi sie tylko z hugs and kisses :p Nic innego mi do glowy nie przychodzi :p Wiec ciekawa jestem kolejnego postu :-)
Pozdrawiam ciepluchno :-D
Kwadracik z sówką jest przepiękny, już nie mogę się doczekać, kiedy zaprezentujesz cały pled. Grafiki świetne, w bardzo energetycznych kolorach, a nożyczek i szpuli Ci zazdroszczę:) Pozdrawiam wiosennie:)
OdpowiedzUsuńale kapitalny ten kwadracik :) teraz tylko oczekiwać całego pledzika :) a szpula boska :D
OdpowiedzUsuńWitaj Muniu
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratuluję perfekcyjnych sówkowych kwadracików - są piękne, ślicznie dobrałaś kolory - no i materiał, bawełna pięknie wydobywa wzór. U mnie zastosowałam akryl - jest bardziej włochaty i struktura słupków tak się trochę rozmywa. Pomysł by na rogach dodać 2 o.łań. (rozumiem, że tylko w pierwszym okrążeniu) naprawdę godny skopiowania. Rzeczywiście kwadrat dobrze się układa. Moja rada, podobnie jak powyżej piszę Ania, żebyś się nie zajechała i nie zniechęciła do pledu to zrobić tylko kilka sówkowych kwadratów a pozostałe normalne, wydaję mi się że efekt będzie wtedy ciekawy, sowy będą wyeksponowane, Ba nawet możesz się pokusić by oprócz motywu sówek na przemian wprowadzić inny motyw - ale może zbyt wybiegam do przodu :) Bynajmniej przesyłam Ci link http://lawendowykredens.blogspot.com/search/label/misie gdzie właśnie taki pled jest pokazany, będziesz miała obraz.
Dziękuję Ci za tyle ciepłych słów i tak wspaniałą reklamę. Cieszę się, że do mnie trafiłaś i że miałyśmy okazje się wirtualnie poznać. Jestem Ci wdzięczna bo dawno nie szydełkowałam, a tak mnie nakręciłaś tą sówką, że było to wielkim impulsem by znów chwycić szydełko. Właśnie dziergam - berecik na wiosnę dla mojej czterolatki - efekty niedługo na Różowym Kłębuszku :) Buziaki - będę przyglądać się i kibicować Twojej pracy nad kocykiem.
Witaj Kochana :) Ja też się cieszę, że udało się Nam poznać w tym gęsto zaludnionym wirtualnym świecie :) Dziękuję za link i za rady. Tak samo jak Wy Dziewczyny uważam, że pledzik będzie lepiej się prezentował z mniejszą ilością sów. Ten pomysł z lawendowego kredensu bardzo mi się podoba, myślałam jeszcze nad ciut innym rozmieszczeniem, ale i tak się wszystko sprowadza do mniejszej ilości sowich kwadratów ;) Mam nadzieję, że uda mi się pledzik skończyć jak najszybciej, bo po tylu miłych słowach i komentarzach byłby wielki wstyd nie skończyć zaczętego projektu :D
UsuńPozdrawiam ciepło
Munia
Całym sercem trzymam kciuki :)
UsuńJeżeli chodzi o zakończenie nitki, najlepiej wrób ją w dół po słupku.
UsuńBardzo kreatywnie tutaj u ciebie :) Super jest ta sowa :)
OdpowiedzUsuńWow! Jestem oczarowana sówkowymi kwadratami i dolaczam do dziewczyn komentujących wyżej, że super będzie się prezentował pled z kilkoma takimi kwadratami a reszta proste. Trzymam kciuki za wytrwałość no i efekt końcowy. Pozdrowienia! Magda
OdpowiedzUsuńWow! Jestem oczarowana sówkowymi kwadratami i dolaczam do dziewczyn komentujących wyżej, że super będzie się prezentował pled z kilkoma takimi kwadratami a reszta proste. Trzymam kciuki za wytrwałość no i efekt końcowy. Pozdrowienia! Magda
OdpowiedzUsuńTwój blog sponsoruje dzisiaj cały mój dzień! Sowy skradły moje serce, jeszcze trochę i się przeproszę z szydełkiem. Ale najpierw zrobię eklerki:D. Widzisz, znalazłam tutaj natchnienie, którego dzisiaj potrzebowałam. Dzięki.
OdpowiedzUsuńPiękne są te szydełkowe dzieła. A ja zapraszam tutaj: http://wharmonii.blogspot.com Pozdrawiam i życzę udanej majówki :)
OdpowiedzUsuńCzy mogę podpytać gdzie kupiłaś te wspaniałe grafiki? Turkus i limonka będą mi pasować idealnie :)
OdpowiedzUsuń