Ciasto PyChOtKa

Ten blog jak najbardziej nie jest blogiem kulinarnym, ale od czasu do czasu wrzucam jakieś twórczości mojego Małża. Zdjęcie archiwalne, wygrzebane dosłownie przed chwilką... Ciasto Pani Walewskiej, to był raj dla mojego podniebienia. Dzisiaj znowu się chwalę Moim K. i jego wypiekami, bo nowe zdjęcia zrobię jutro zza dnia i wtedy chwalić się będę JA :D

To już była wyższa szkoła jazdy i techniki, bo ciasto było dość pracochłonne w wykonaniu, ale warte każdej minuty spędzonej w kuchni. Mówię to jako konsument :), ale i producent się przychyla do mojej opinii.


Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała chyba drugi blog otworzyć, ale wtedy to chyba dzieci oddam do adopcji i będę musiała zrezygnować całkowicie z jedzenia, spania i pracy :P żeby wszystko ogarnąć...



PANI WALEWSKA

Składniki na kruche ciasto:
  • 500 g mąki pszennej (3 szklanki minus 1 łyżka)
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół szklanki cukru pudru
  • 200 g masła lub margaryny
  • 6 żółtek
Wszystkie składniki wyrobić. Powstałe ciasto zagnieść w kulę i podzielić na pół.

Składniki na bezę:
  • 6 białek
  • 1,5 szklanki drobnego cukru lub cukru pudru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubić na sztywną pianę. Następnie dodawać stopniowo (to bardzo ważne) i małymi partiami cukier. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną, delikatnie wymieszać.

Ponadto:
  • 1 słoiczek dżemu z czarnej porzeczki (450 g)
  • 120 g płatków migdałowych
Formę o wymiarach 25 x 33 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Jedną część ciasta wyłożyć na spód, rozwałkować i wyrównać. Na nim posmarować połowę dżemu z czarnej porzeczki. Następnie wyłożyć połowę masy bezowej. Na masę bezową wysypać połowę płatków migdałowych. Piec w temperaturze 175ºC przez około 40 minut. Identycznie postąpić z drugą częścią ciasta. Można obydwa placki piec razem w piekarniku (w termoobiegu) lub jeden po drugim (jeśli nie mamy dwóch takich samych form); wtedy najlepiej drugą drugą bezę przygotować bezpośrednio przed pieczeniem. Placki ostudzić.

Masa kremowa:
  • 2 szklanki mleka (500 ml)
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • 16 g cukru migdałowego - zamiast cukru migdałowego Krzysiek dodał cukier waniliowy
  • 200 g masła
  • kilka kropel aromatu migdałowego*
Jedną szklankę mleka zagotować z cukrami. Drugą zmiksować z żółtkami i mąką (jak na budyń), dodać do gotującego się mleka, zagotować. Ostudzić, przykrywając folią spożywczą.
Miękkie masło utrzeć na puch (można mikserem), stopniowo dodawać ostudzony budyń, cały czas ucierając (miksując). Dodać aromat migdałowy i zmiksować.
Gotowe, ostudzone placki przełożyć masą kremową. Schłodzić przez minimum 3 godziny w lodówce.
Smacznego :)
* można dodać również z 2 łyżki Amaretto, jeśli akurat macie w domu

Przepis pochodzi ze strony klik.


Kawunia z takim ciastem to duet niezastąpiony. 


Przyznam szczerze, że sama sobie narobiłam ochoty na coś słodkiego... Tylko gdzie ja znajdę o tej porze chętnego cukiernika do upieczenia mi ciasta?? Bo mój osobisty, właśnie poszedł spać...

Dobranoc ;)
Munia


Komentarze

  1. Наверное, вкуснятина) фото - супер)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam :-D Ciasto wyglada rewelacyjnie :-) Choc slodkosci nie jem.. to potrafie sobie wyobrazic ze smakuje nie gorzej niz wyglada :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziwiam wszystkich, absolutnie wszystkich, którzy nie przepadają za słodkościami. Ja jestem potwornym obżartuchem jeśli chodzi o słodycze. Nie mam problemów z wagą, ale wiem jak "słodkie" potrafi zapchać na cały dzień. Najpierw latam jak nakręcona a potem muł do końca dnia :P Dlatego Mąż, niczym matka dbająca o swoje dzieci, piecze różne umilacze czasu, żebym już nie musiała się obżerać jak szalona czekoladą i batonikami :D

      Pozdrawiam
      Munia

      Usuń
  3. To ciasto jest pyszne, sama też je robię, ostatnio na święta Bożego Narodzenia bo chodziło już za mną długo. A tak na marginesie to zdolnego masz męża:)) Pozdrawiam Kasia:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pychotka:) Taki mąż co piecze to skarb prawdziwy:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza sie:) Taki Mąż co piecze to skarb, ale gdy przychodzi do sprzątania kuchni po jego rewolucjach, to mam ochote go zakupac i odkopac po 100latach jak na skarb przystalo :-)

      Usuń
  5. Ale przyszności chyba sie poczęstuję jeśli pozwolisz,buziaki Ewa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Narobiłaś mi apetytu, ciasto wygląda jak z obrazka. Mniami!
    Niestety ta pracochłonność przy jego przygotowywaniu jest przygnebiająca.

    Pozdrawiam przebardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję przebardzo :)....to fakt pracochłonne jest...ale warte zachodu... :)

      Buziole cmok cmok

      Usuń
  7. O matko jak cudnie wygląda: ) slinotok gwarantowany!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) na ślinotok jest tylko jedna rada - upiec ciasto i nim go zatamować :P

      Pozdrawiam serdecznie
      Munia

      Usuń
  8. M... aż ślinka cieknie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale pyszności niesamowite!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie powiem gdzie mi właśnie język uciekł. Zazdroszczę mężowego talentu! Moje szczęście tylko 'karbonader med egg' ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) najważniejsze że umie cokolwiek :D Mój Tato po 40 latach wspólnego życia z moją Mamą doznał kiedyś szoku, jak mu przyszło ugotować obiad...Miał być schabowy, ziemniaki i surówka...I tak niedzielę Rodzice spędzili w restauracji:P a Mama wie, że Tata + kuchnia = nowa patelnia i 2h sprzątania po obiedzie, którego nie było :P Tak więc myślę, że "Twoje Szczęście" umie bardzooooo dużo :D

      Ściskam cieplutko
      Munia

      Usuń
  11. O jeny jakie pyszności! A ja postanowiłam, że słodkiego nie będę jadła.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się kiedyś zarzekałam.... Ale potem doszłam do wniosku, że skoro nie piję, nie palę, to nie mogę być przecież idealna :P i będę obżerać się słodkim :D hihi

      Pozdrawiam serdecznie
      Munia

      Usuń
  12. Witaj - dzięki za odwiedziny, cieszę się że kwiatek się udał :)
    Cieszę się że do mnie trafiłaś, kiedyś miałam okazję u Ciebie też gościć, tylko już nie pamiętam, czy zostawiłam jakiś ślad :)
    Kwadracik z sową, który znalazłaś jest naprawdę świetny, wstępnie mu się przyjrzałam i zerknęłam też na opis i myślę, że będę w stanie go rozpracować.
    Postaram się w jak najszybszym czasie opracować tutorial - powiadomię Cię jak tylko opublikuję post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz jeszcze dzię - ku - je :D

      Usuń
    2. Witaj - wszystko przygotowane :) Zapraszam
      http://namoimpoddaszu.blogspot.com/2014/03/100-wzor-owl-granny-square.html#comment-form

      Usuń
    3. No to super, że sówka rozpracowana.
      Kwadracik na pierwszym okrążeniu ma 36 sł.
      w pierwszym mostku 3ołań,(te 3 oczka są jakby pierwszym słupkiem) 2 sł - 1o.łań - 3 sł. - 1o.ł, drugi most 3 sł - 1 o. łań. ,kolejny most znów 3 sł - 1o.łań - 3 sł. - kolejny most 3 sł - 1 ołań, - tak na zmiane. Spróbuj i daj znać czy się udało.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój wpis!!!

Anonimie proszę podpisz się :)

instagram @evanorge

Copyright © Creative by Munia